Jako przypomnienie, moje zwroty prezentuję wam od maja 2015. Co widać było już w poprzednim miesiącu - wisienki trochę mniej obradzają ostatnimi czasy. Całkowity zwrot uzyskany w styczniu wyniósł niecałe 170 zł, tym samym od maja uzyskaliśmy nieco ponad 2,5 tys. zł.
UWAGI
Bank BPH daje 3% zwrotu wydatków kartą, maksymalnie 50 zł miesięcznie. Tradycyjnie, opłacamy jakieś rachunki, żeby osiągnąć maksimum zwrotu.
Mbank - jedno konto już zamknęliśmy, trzymamy tylko jedno z uwagi na to, że mało mamy w portfelu kart VISA debit, a czasem się taka karta przydaje przy bookowaniu biletów ;) Jako dodatek, Mbank oferuje strefę mOkazji, z których od czasu do czasu korzystamy - jak w tym przypadku właśnie: 10 zł wpadło przy okazji robienia zakupów urodzinowych w Smyku.
BNP Paribas - konto w trakcie wypowiedzenia, promocja nieaktualna, bank oferował 3% zwrotu za transakcje PayU.
Eurobank - tu także zostało nam już tylko 1 konto, które bierze udział w programie Rodzina i Przyjaciele, dającym 5% zwrotu w kategoriach sport i rozrywka.
Planet Plus - pierwszy raz prezentuję wam zwrot z tego źródła. Cashback pochodzi z zakupów on-line u sieci partnerów, ja najczęściej korzystam z empik, smyk, deichmann, mivo, zalando. Przechodząc na stronę sklepu z linka Planet Plus, zakupy są rejestrowane i określony procent zwracany na nasze konto w programie Planet Plus, skąd można je wypłacić na konto bankowe. W programie tym biorę udział od końca maja 2015 r., mam jeszcze 57 zł do wypłacenia.
Oprócz tego korzystam z "bilonowo" (działa na takiej samej zasadzie jak Planet Plus, procentowy zwrot u poszczególnych partnerów trochę się różni, tutaj dodatkowo wypłacić można pieniądze też na PayPal).
Jeśli robicie sporo zakupów on-line, to zachęcam was do zapoznania się z tymi programami - w Polsce chyba nie są zbyt popularne, ale zawsze można zaoszczędzić parę groszy ;)
A jak u was ze zwrotami? Pochwalcie się :)
Do usłyszenia pewnie przy okazji następnego podsumowania :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz