Kwota, jaką udało nam się otrzymać jest niższa niż w poprzednich miesiącach (dla porównania wrzesień i sierpień), ale i tak jest zadowalająca - blisko 250 zł. Łącznie więc przez pół roku (maj-październik) udało nam się odłożyć ponad 1800 zł.
Jak pamiętacie, nasze zwroty odkładamy na specjalne konto i przeznaczamy na cele podróżnicze. Za uzyskaną do tej pory kwotę uda nam się polecieć w wiele europejskich miejsc. Bilety do Afryki (Maroko) też uda się spokojnie w tej kwocie ogarnąć.
UWAGI
BPH - posiadamy 2 konta Lubię to!, dające 3% zwrotu wszystkich transakcji dokonanych kartą, maksymalnie 50 zł miesięcznie. Na jednym z kont nie udało nam się osiągnąć maksymalnego zwrotu z uwagi na pewne problemy techniczne - okazało się, że limity na karcie były bardzo niskie, a na zmianę limitów trzeba było czekać 24 godziny. Reklamacja niestety nie przyniosła pozytywnego rezultatu, ale przynajmniej spróbowaliśmy ;)
Mbank - zwrot za 11,10 za zakupy w mall.pl (Mbank promuje zakupy w określonych sklepach, co jakiś czas daje kupony kwotowe, jak np. 50 zł za podpisanie umowy z nju, albo procentowe, np. 5% za zakupy w mall, apart czy innych sklepach internetowych). Pozostały zwrot, tj. 20 zł z dawnej promocji, pozwalającej osiągnąć 500 zł - tu już chyba zbliżamy się do końca, a szkoda, bo warunki były tu banalnie proste do spełnienia.
BNP Paribas - 3% zwrotu za zakupy opłacone poprzez PayU, maksymalnie 50 zł miesięcznie. Promocja ma się skończyć w grudniu, więc konto będzie do odstrzału.
Eurobank - mamy tu 2 rachunki, w ramach promocji otrzymać można 50 zł miesięcznie za wydanie kartą 400 zł. Niestety, w listopadzie otrzymamy ostatnie zwroty z tej promocji.
W trakcie urlopu nie miałam za bardzo czasu śledzić nowych okazji na rynku bankowym, poza tym przez większość czasu nie miałam dostępu do internetu. Jednak udało mi się zauważyć, że pojawiło się sporo nowych ofert. Pochwalcie się swoimi zwrotami i strategią co do nowych wisienek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz