Jak pamiętacie, zwroty nasze odkładamy na osobne konto i przeznaczamy na cele wakacyjne. Na blogu prezentować wam będę zwroty otrzymane na przestrzeni roku (pierwszy wpis obejmował zwrot za maj 2015). Poprzedni raport możecie znaleźć tutaj.
Mam wrażenie, że coraz więcej tych promocji bankowych. Niektóre pozycje są stałe w naszym zestawieniu - BPH, Open Online, BNP Paribas. Inne to tylko krótkie przygody.
UWAGI
BPH - dla przypomnienia - do uzyskania jest 3% wydatków kartą, max. 50 zł miesięcznie. Opłaciliśmy trochę rachunków i limity udało się osiągnąć niemal w 100%.
Open Online - zwrot max. 40 zł miesięcznie, pod warunkiem wydania kartą min. 400 zł. Konto będę zamykać pewnie jeszcze w tym miesiącu, jako że maksymalny zwrot w ciągu roku to 300 zł, czyli ostatni zwrot powinien nastąpić w sierpniu (de facto 10-go, ale jeszcze go nie ma).
BNP Paribas zwraca 3% transakcji wykonanych za pomocą PayU. Niestety, likwidacja aplikacji mobilnej PayU wpłynęła na obniżenie naszych zwrotów z tego banku. Płaciliśmy w ten sposób sporo rachunków, za które dostawaliśmy następnie zwrot.
ING - konto otworzyliśmy jakoś na początku roku, mimo że bank oferował zaledwie 100 zł zwrotu za wydanie 1000 zł kartą. Konto już zamknęliśmy, by nie generowało kosztów.
PEKAO SA - 20 zł za zainstalowanie aplikacji mobilnej.
Mbank - jedna z ostatnich promocji Mbanku - 500 zł za założenie konta i zakupy m.in. na Allegro. W lipcu otrzymaliśmy łącznie 160 zł.
Cały miesiąc prezentuje się bardzo dobrze, udało nam się odłożyć niemal tyle, co łącznie za 2 wcześniejsze miesiące. Mam nadzieję, że taki wysyp promocji bankowych utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz