DZIEŃ 8
Na Gozo dostaliśmy się promem obsługiwanym przez firmę Gozo Channel.
Jeśli podróżujecie z dziećmi, bilet najlepiej kupić w drodze powrotnej, bo o ile bilet dla dorosłego jest ważny przez okrągły rok, to dla dziecka jedynie przez 24 godziny. Promy kursują z maltańskiej miejscowości Cirkewwa do Mgarr na Gozo z częstotliwością co 45 minut, a cała podróż trwa ok. 20 minut.
Po drodze mija się wyspę Comino ze znaną plażą Blue Lagoon. Jest to najmniejsza zamieszkała wyspy archipelagu - na stałe mieszka tam 1 rodzina. Ostatecznie wyspy tej nie odwiedziliśmy. Baliśmy się przedzierać się z naszymi wózkami przez tłumy na maleńkiej plaży ;)
Prom Malta - Gozo - Malta - osoba dorosła 4,65 euro, dziecko 3-12 lat 1,15 euro
Komunikacja na Gozo jest sprawna, autobusem można dojechać naprawdę wszędzie. Mimo, że nocowaliśmy w małej wiosce, w której jedyny sklep ogólnospożywczy był otwarty do 19-tej, dojechaliśmy tam komunikacją publiczną. Apartament w Gozo Village Holidays był naprawdę komfortowy, mieliśmy do dyspozycji 2-sypialniany apartament o powierzchni 100 m2. Wyposażenie obejmowało wszystko, co potrzebowaliśmy - lodówka, toster, mikrofala, kuchenka. Podczas naszego 3-dniowego pobytu apartament nie był sprzątany, co nie było dyskomfortem, gdyż na wyposażeniu były także wszelkiej maści szczotki i wiadra, które możnaby użyć w razie potrzeby.
Obiekt nie posiadał basenu krytego, ale basen zewnętrzny był całkiem spory i miał osobny brodzik dla maluchów.
![]() |
| Basen w Gozo Village Holidays |
Tego dnia wybraliśmy się obejrzeć Azure Window - naturalny korytarz, przez który przepływa woda.
![]() |
| Azure Window (po prawej u góry) i Fungus Rock (skała po lewej góry) |
![]() |
| Fungus Rock - skała na tle klifów |
Pięknie położone, widoki zapierają dech w piersiach. Warto się tu wybrać i pobyć chwilę!
W sąsiedztwie znajduje się też Fungus Rock - wapienna skała o wysokości 60 m. Znana z powodu "grzybka maltańskiego", za którego kradzież groziła kara śmierci. Dziś wyspa stanowi rezerwat przyrody.
A taki mieliśmy widok z naszego tarasu - cudowny wypoczynek na wsi:
DZIEŃ 9
Dzień przeznaczyliśmy na poznanie okolicy oraz zabawy z dzieciakami w basenie.
Udało nam się dotrzeć nad klify oraz znaleźć jaskinie popularne wśród nurków. Groty na Gozo są prawdziwą atrakcją, gdyż reprezentują zróżnicowany poziom trudności, przez co każdy nurek znajdzie coś dla siebie.
Jakieś 1,5 km od naszego miejsca pobytu znajdowała się bazylika Ta' Pinu.
Kościół został zbudowany w latach 1919-1931 i należy do najważniejszych na wyspie. Wcześniejsza świątynia zbudowana w tym miejscu pochodziła z XVI w. Z historią kościoła związanych jest kilka cudownych wydarzeń. Warto też dodać, że w 1990 r. kościół został odwiedzony przez papieża Jana Pawła II, który dołożył do obrazu Matki Bożej 5 złotych gwiazd.
Na pobliskim wzgórzu znajduje się droga krzyżowa z figurami naturalnej wielkości.
![]() |
| Bazylika Ta' Pinu |
Na pobliskim wzgórzu znajduje się droga krzyżowa z figurami naturalnej wielkości.
DZIEŃ 10
Dzień zaczęliśmy od zwiedzenia stolicy wyspy - Victorii. Miasto w czasach panowania Arabów nosiło nazwę Rabat, zaś po przejęciu Malty przez Brytyjczyków nazwę zmieniono dla uczczenia diamentowego jubileuszu panowania królowej Wiktorii. Na miastem góruje cytadela. Widok ze wzgórza jest naprawdę imponujący.
![]() |
| Cytadea w Victorii |
![]() |
| Cytadela w Victorii - prace remontowe |
![]() |
| Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Victoii |
![]() |
| Panorama z cytadeli w Victorii |
![]() |
| Kościół górujący w tle to kościół Św. Jana Baptysty w Xewkija - ta rotunda jest widoczna z dużych odległości na całej wyspie |
![]() |
| 97-metrowej wzgórze w pobliżu Marsalforn z 12-metrowym pomnikiem Jezusa skierowanym w kierunku Rabatu |
![]() |
| Widok z cytadeli w Victorii |
![]() |
| Nie pytaj komu bije dzwon.. ;) Jeden z dzwonów na terenie cytadeli |
Z zewnątrz niestety nic nie widać, więc nie mogliśmy nawet podejrzeć świątyń, można je jedynie zobaczyć na filmiku wyświetlanym w recepcji budynku. Dwie świątynie zachowane w tym miejscu zaliczane są do najstarszych budowli na świecie, liczą 5800 lat. Jeśli kogoś interesują takie zabytki, to na pewno warto zobaczyć.
Stamtąd udaliśmy się nad zatokę Ramla. Zrobiła na nas niesamowite wrażenie - piaszczysty czerwony piasek, czyściutka woda i niedrogie drinki :)
![]() |
| Widok na Ramla Bay |
W okolicy znajduje się jaskinia Calypso - zejście niedostępne podczas naszego pobytu, ponoć ze względów bezpieczeństwa.
![]() |
| Zejście do Calypso Cave |
Widoki z punktu widokowego jednak wynagradzają wszystko i zapierają dech w piersiach.
![]() |
| Ramla Bay |
![]() |
| Marsalforn |
DZIEŃ 11
Tego dnia wracaliśmy na Maltę, skąd późnym wieczorem mieliśmy samolot do Gdańska.
Naszą podróż zaczęliśmy od wyprawy na 150-metrowe klify w okolicach Ta Cenc. Sama podróż autobusem ze stolicy trwa może z 10 minut, za to na poszukiwanie klifów straciliśmy znacznie więcej. W końcu musieliśmy się rozdzielić, bo nie byliśmy w stanie z dwoma wózkami przedzierać się przez pola i kamienne murki.
![]() |
| "Trasa" na klify |
![]() |
| A myślałam, że ślimaki po deszczu wychodzą.. |
Chyba wogóle pomyliliśmy kierunki, niemniej jednak czytałam, że te klify są dość trudno dostępne. Za to panorama - wyjątkowa:
![]() |
| Klify w okolicy Ta Cenc |
![]() |
| Zatoka Xlendi |
Z uwagi na to, że w Xlendi sporo knajpek było zamkniętych w porze sjesty, udaliśmy się z powrotem do Rabatu, gdzie zjedliśmy nasz ostatni maltański posiłek, a następnie pojechaliśmy autobusem do portu. Kupiliśmy bilety na prom (4,65 euro osoba dorosła, dziecko od lat 3 - 1,15 euro - cena obejmuje przejazd w dwie strony), w Cirkewwie złapaliśmy autobus na lotnisko, po kilku godzinach siedzieliśmy już w samolocie i w ten oto sposób nasze wakacje dobiegły końca.
Powiem wam szczerze, że Malta i Gozo bardzo mi się podobały, jednak chciałabym wrócić poza sezonem, gdy jest mniej turystów. Jedzenie nie przypadło mi do gustu, ale za to uzależniłam się od Kinnie - ziołowego napoju rodem z Malty.
































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz